piątek, 18 lipca 2014

Anime: Shounen Hollywood odcinek 1



Tytuł: Shounen Hollywood
Podtytuł: Holly Stage for 49
Odcinek: 1
Producent: FUNimation EntertainmentL, Zexcs
Liczba odcinków: 13
Czas trwania: 23 min.
Ocena: 4+/6




Któż nie marzył chociaż raz o tym by zostać gwiazdą? Autografy, fani, luksus... Ot, sława! W naszym kraju w większości przypadków wiąże się to z byciem muzykiem bądź aktorem. Osobiście nazwałabym to raczej aktywną stroną show-biznesu, w porównaniu z tym, z czym mamy do czynienia w Shounen Hollywood. Albowiem to, co w Polsce raczej się nie sprawdziło, w Azji kwitnie w zastraszającym tempie. Chodzi mianowicie o bycie idolem – ni mniej, ni więcej. Ale nie uprzedzajmy faktów, rzućmy okiem na tę serię.

Teatr Hollywood Tokyo mieszczący się w dzielnicy Harajuku jest pozornie pusty i zapomniany, w rzeczywistości jednak w jego wnętrzu tworzy się nowa historia kultury popularnej. To właśnie tutaj spotyka się grupka pięciu nastolatków, którzy – w mniejszym bądź większym stopniu – pragną zostać idolami, na wzór legendarnej grupy Shounen Hollywood, która rozleciała się przed wieloma laty. Chłopcy pracują przy sprzątaniu teatru, ćwiczą taniec i swoje „role” idoli pod czujnym okiem zapalonego do pracy Kyouichiego Teshigahary oraz pojawiającego się od czasu do czasy dyrektora teatru i sponsora całego przedsięwzięcia. To on znalazł chłopców i zebrał wokół siebie, to do niego należy wymyślanie ćwiczeń, nierzadko idiotycznych, które mają pomóc młodym ludziom w przyszłej karierze. Oto co kryje się pod nazwą Shounen Hollywood.

littlecloudcuriosity.com

Biorąc na celownik postaci, zauważamy przede wszystkim, iż każdy z piątki naszych nastolatków jest inny po względem wyglądu, charakteru, oczekiwań, a więc wspólnie nadają się idealnie do roli idoli. Naszym głównym bohaterem jest Kakeru Kazami, siedemnastolatek, który nie ma pojęcia, co powinien robić w życiu. Kariera to dla niego zajęcie lepsze niż żadne na drodze do niewiadomego. Shun Maiyama, kolejny z chłopców, to raczej spokojny, prosty młody człowiek, który jest jak na razie niewiadomą. Dalej kolejny znak zapytania, czyli Daiki Tomii. Następnie, dziecięcy aktor, który całym sobą pragnie zostać idolem Kira Sakeki oraz pełny życia i chęci, chociaż niespecjalnie usatysfakcjonowany rolą idola, Shun Maiyama.

Ale kim właściwie jest „idol” w tej serii? Prawdę mówiąc, pierwszy odcinek kreuje go jako chłopca z piękną buzią i raczej delikatnym ciałem, ładnym głosem, talentem do tańca oraz rolą do odegrania. Bycie idolem jest rodzajem gry aktorskiej i właśnie tego piątka kandydatów na celebrytów musi się nauczyć, a pomaga im w tym dwójka wspomnianych już przeze mnie mentorów w postaci przesadnie optymistycznego nauczyciela zajmującego się przy okazji teatrem oraz ekscentrycznego właściciela.

littlecloudcuriosity.com

Już na pierwszy rzut oka widzimy, że seria będzie mieszanką humoru oraz poważnych tematów, z czego przy okazji pierwszego odcinka na prowadzenie wysuwa się ten pierwszy składnik. Nie znam się na azjatyckich idolach, więc nie wiem na ile prawdziwy może być ich obraz kreowany w anime, ale jedno jest pewne – humor tej serii tkwi w idiotyzmie. Wyobraźcie sobie pięciu nastolatków w wieku od 15 do 17 lat, którzy ze słodkimi uśmiechami i cukrowymi głosikami wygłaszają frazesy mające zaspokoić pragnienia bandy „fangirli” i dodatkowo pobudzić ich i tak nazbyt wybujałą wyobraźnię. Dla pogłębienia komizmu sceny, nasi idole podczas mówienia przybierają tak idiotyczne pozy, że nie sposób się nie zgodzić z opiami innych postaci – to jest skrajnie żenujące. Strach pomyśleć, co z tego wyjdzie!

Chwilowo o fabule nie można powiedzieć wiele więcej. Anime nie porywa, ale także nie zniechęca. Wszystko toczy się raczej spokojnie, humor przeplata się z pewnymi przemyśleniami. Historia wydaje się rzeczywista i prawdopodobna, chociaż na dłuższą metę pewnie nie ma szans taką pozostać. Osobiście jestem ciekawa jak rozwinie się ten tytuł i czy coś się zmieni, więc będę śledzić losy piątki przyszłych idoli. Może raczej obojętny początek zostanie później zastąpiony czymś naprawdę interesującym? Miejmy nadzieję.

littlecloudcuriosity.com

O sprawach technicznych słów kilka, czyli coś o czym pewnie nie mam zielonego pojęcia z fachowego punktu widzenia. Shounen Hollywood charakteryzują bez wątpienia żywe kolory oraz pewien realizm drugiego planu. Naturalnie, ten odcinek ukazuje przede wszystkim zamknięte pomieszczenia, jak wnętrze teatru czy domów, tak więc o konkretach niewiele można jeszcze powiedzieć, ale pod tym względem anime na pewno trzyma fason. Dosyć szczególna jest jednak „kreska” postaci. Z jednej strony zbliżona jest do anatomicznej poprawności, z drugiej jednak, pełne twarze i miejscami stosunkowo wyraźnie widoczne dolne rzęsy aż nadto przykuwają uwagę widza.

Muzyka nie zachwyca, ale także nie boli. Jest trochę obojętna, jak wiele elementów tej serii po pierwszym odcinku. Mi osobiście nie wpadła w ucho, ale też nie drażniła słuchu. Tym samym wydaje mi się być bez wyrazu, chociaż za plus można uznać fakt, iż czy to melancholijna, czy bardziej żywiołowa, za każdym razem kojarzy się z azjatyckimi idolami muzyki pop, a przecież właśnie to jest tematem anime. Opening i ending również nie przyspieszają akcji serca, ale to chyba nie może dziwić. Cóż, zawsze mogło być gorzej.

littlecloudcuriosity.com

Podsumowując pierwszy odcinek Shounen Hollywood z całą powagą stwierdzam, że spodziewałam się po tym tytule czegoś więcej, ale nie przekreślam go i dam mu szansę. Może musi się rozkręcić, a może będziemy mogli poznać zupełnie inne oblicze tej serii już niedługo? Z całą pewnością jestem ciekawa, czy w miarę rozwoju wypadków coś „zabłyśnie” i anime zaskoczy! Przekonamy się niebawem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz