Tytuł: Japoński. 600 fiszek: trening od podstaw
Wydawnictwo: Edgard
Poziom: A1-A2
Skład kursu:
- 600 fiszek (słownictwo, gramatyka, tablice znaków, znaki kanji)
- 20 fiszek in blanco
- mini CD mp3 (nagrania, program do ćwiczeń)
- 3 kolorowe przegródki
Ocena: -5/6
Tytułem wstępu:
Japoński. 600 fiszek: trening od
podstaw to szybka i efektywna metoda nauki języka, którego
znajomość u wielu osób wzbudza podziw. W końcu nawet języki
europejskie wydają się niektórym osobom niemalże egzotyczne, a co
dopiero ten azjatycki? Okazuje się, że wystarczy tylko wypracować
sobie nawyk nauki za pomocą fiszek, a języki naprawdę nie są już
takie straszne – nawet japoński. Polecam jednak sprawdzić to na
własnej skórze, ponieważ nic nie zachęca do nauki nowymi
sposobami tak bardzo jak własne sukcesy.
Walory estetyczne:
Japoński. 600 fiszek: trening od
podstaw
to stosunkowo niewielkie (około 16 cm długości), ale wytrzymałe
pudełeczko, które mieści w sobie nie najmniejszą wiedzę
językową. Fiszki mają poręczną wielkość i zostały wydrukowane
na dosyć grubym papierze, który porównałabym z dobrej jakości
blokiem technicznym. Są wykonane starannie, przejrzyście i naprawdę
nie mam im nic do zarzucenia. W pudełeczku bez problemu mieści się
mini CD, więc nie musimy się martwić, że gdzieś posiejemy
płytkę, a jej opis nie pozwoli na pomyłkę, jeśli przypadkowo
przemiesza się z jakimikolwiek innymi CD. Załączone do zestawu
trzy przegródki wykonane zostały z plastiku w rzucających się w
oczy kolorach, co pozwala bez trudu dostrzec je w pudełeczku i
szybko zapamiętać ich przeznaczenie. Dodatkowo pomaga nam w tym
fakt, iż każda opatrzona została inną pozytywną buźką oraz
napisem wskazującym na jej przeznaczenie („Uczę się”, „Do
nauki”, „Umiem”). Całość została więc wykonana w prosty,
ale bardzo staranny sposób.
Przejdźmy
do konkretów:
Kurs pozwala na poznanie podstawowego
słownictwa z 34 grup tematycznych (są to między innymi: zakupy,
rodzina, szkoła, zdrowie, czas) – pragnę podkreślić, że
naprawdę chodzi tu o podstawy – oraz konstrukcji zdaniowych języka
japońskiego, poprzez zastosowanie wybranego słówka w prostej
frazie. Dzięki obserwacji podanych przykładów, możemy bez trudu
dostrzec także niektóre zawiłości gramatyczne oraz formy
czasownikowe. Tym samym, „Japoński. 600 fiszek: trening od
podstaw” to nie tylko świetny start językowy, ale również
odpowiednie dopełnienie innych publikacji, które nie zawsze
zapewniają uczącemu się dostateczną liczbę przykładów.
Poza słownictwem podstawowym na
585 karteczkach, kurs zawiera również kilka fiszek z
tablicami hiragany i katakany, podstawowymi zagadnieniami
gramatycznymi oraz kanji. Jak łatwo się domyślić, karteczki nie
wyczerpują dostatecznie poruszanych tematów, jednakże z całą
pewnością są pierwszym wprowadzeniem do bardziej zaawansowanej
nauki oraz zwięzłym materiałem powtórkowym w późniejszych
fazach rozwijania umiejętności językowych.
Dalszy skład kursu:
O karteczkach ze słownictwem,
gramatyką i innymi pomocami właśnie wspomniałam, jednakże
pozostaje nam do poruszenia także kwestia kolejnych udogodnień.
Albowiem, dodatkowo w kursie znajdziecie także 20 ponumerowanych
karteczek in blanco (od 601 do
620), wykonanych z tego samego, solidnego papieru oraz posiadających
ten sam wzór, co podstawowe fiszki. To istotne, jako że są one
integralną część zestawu, nie zaś przypadkowym dodatkiem, jak
zdarza się to w przypadku kursów innych producentów.
Ogromnym
plusem tego kursu oraz niezastąpioną pomocą są nagrania na
drobnej płycie CD mp3, dzięki którym uczący się ma możliwość
wsłuchania się w brzmienie i melodię języka. W ten też sposób
powoli szkolimy się nie tylko w zakresie słownictwa, ale również
w rozumieniu języka obcego ze słuchu, co jest jedną z podstawowych
umiejętności, jakie należy wypracować jeśli chcemy posługiwać
się jakimkolwiek językiem obcym.
Co
więcej, na płycie znajduje się również program pozwalający na
wykonywanie dodatkowych ćwiczeń, jednakże wymaga on zainstalowania
na komputerze, co nie każdemu przypadnie do gustu. Wymagania
systemowe są wprawdzie bardzo niewielkie, ale zatwardziali
przeciwnicy wgrywania na swój sprzęt czegokolwiek poza standardowym
oprogramowaniem mogą się krzywić. Z tym trzeba się jednak
pogodzić.
Tłumaczenie:
Warto wspomnieć
także o starannym, odpowiednio dobranym tłumaczeniu na język
polski, które ułatwia zapamiętywanie całych zdań. Mogłoby się
wydawać, że to rzecz oczywista, jednakże mając styczność z
fiszkami innych producentów naprawdę doceniam ten aspekt kursów
Wydawnictwa Edgard. Nie mam więc wątpliwości, że Japoński.
600 fiszek: trening od podstaw został stworzony przez osoby
w pełni świadome tego, w jaki sposób efektywnie wykorzystać
potencjał tej metody nauki.
Podsumowanie:
Inwestując w naukę
języków naprawdę warto pomyśleć o najlepszej jakości
wybieranych kursów i pod tym względem Japoński. 600 fiszek:
trening od podstaw naprawdę zdaje egzamin. Naturalnie musimy
wziąć pod uwagę fakt, iż nasz rynek nie pozwala na przebieranie,
wybieranie i wybrzydzanie, niemniej jednak, moim zdaniem w dziedzinie
fiszek Edgard spisuje się dzielnie. Jeśli więc ktoś dopiero
planuje rozpocząć naukę japońskiego i ma ochotę wypróbować
fiszki to polecam właśnie te, ponieważ czuć, iż zostały
stworzone z sercem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTego języka nie wiem jak można się nauczyć :) Ja teraz jestem an etapie czekania na egzamin https://lincoln.edu.pl/warszawa/centrum/egzaminy-cambridge-english z języka angielskiego i mam nadzieję, że uda mi się go zdać pozytywnie.
OdpowiedzUsuńOj nauka japońskiego wydaje mi się taka odległa, że chyba nigdy do niego nie przystąpię. Aktualnie staram się zrozumieć angielski i korzystam z https://www.jezykiobce.pl/angielski/591-angielski-konwersacje-dla-poczatkujacych-i-srednio-zaawansowanych-ksiazka-cd-mp3-9788360415795.html jako fajnej metody do nauki języka obcego.
OdpowiedzUsuń